Jak podają najnowsze badania TNS Polska, już czterech na dziesięciu Polaków kupuje w sieci. Co roku największe obroty e-sklepów notowane są właśnie w okresie przedświątecznym. Osoby, które jeszcze nie zamówiły prezentów przez Internet, muszą się pospieszyć – to już ostatni moment na składanie zamówień. Jak szybko i bezpiecznie kupować na ostatnią chwilę, radzi PayU, operator płatności online.
Co jest najważniejszym kryterium zakupów przez Internet dla ponad 13 mln Polaków, którzy wybierają się na wirtualny shopping? Według badań TNS Polska wykonanych na zlecenie PayU SA, dla 60 proc. klientów najbardziej liczy się cena - to jej wysokość decyduje o tym, czy dokonamy zakupu w danym sklepie lub u konkretnego sprzedawcy.
Kiedy czas nagli, może się zdarzyć, że w pośpiechu podejmiemy nietrafioną decyzję. „Za pięć dwunasta" nie warto ryzykować - jak kupować szybko, ale bezpiecznie i skąd mieć pewność, że zamówienie dotrze na czas?
Poszukiwanie najkorzystniejszych cen w sklepach stacjonarnych może trwać bardzo długo, w szczególności jeśli planujemy zakupy na ostatnią chwilę. – Najprościej jest skorzystać
z porównywarek cenowych, które agregują oferty e-sklepów: w jednym miejscu sprawdzimy ceny u wielu sprzedawców, a także odnajdziemy punkty oferujące odbiór osobisty towaru w naszym mieście – mówi Adrian Witkowski, Compliance Manager z PayU SA. Najpopularniejszymi porównywarkami są Ceneo.pl. Nokaut.pl czy Skąpiec.pl
A może być jeszcze taniej, gdy uda nam się znaleźć sprzedawcę oferującego bezpłatną dostawę zamówienia. Zapobiegliwi internauci mogli skorzystać na początku grudnia z akcji „Dzień Darmowej Dostawy" (DDD) organizowanej już po raz trzeci przez eKomercyjnie.pl. Polska akcja jest inspirowana amerykańskim Free Shipping Day, który w Stanach przypada w połowie miesiąca, tuż przed Bożym Narodzeniem.
Ci, którzy nie skorzystali z DDD, mogą wciąż znaleźć sklepy oferujące bezpłatną przesyłkę w ramach świątecznych promocji, przeważnie po osiągnięciu minimalnego pułapu cenowego zamówienia. Darmową wysyłkę oferują np. Douglas, Stradivarius czy RTV Euro AGD.
Ci, którzy nie skorzystali z DDD, mogą wciąż znaleźć sklepy oferujące bezpłatną przesyłkę w ramach świątecznych promocji, przeważnie po osiągnięciu minimalnego pułapu cenowego zamówienia. Darmową wysyłkę oferują np. Douglas, Stradivarius czy RTV Euro AGD.
Inne sklepy, jak np. Merlin.pl czy Empik.com namawiają do odbierania zamówień w punkcie odbioru najbliższym naszemu miejscu zamieszkania. To, że koszt przesyłki jest dla e-klientów bardzo istotny, potwierdzają badania TNS dla PayU: jedna trzecia kupujących w sieci kieruje się wysokością kosztów dostawy przy poszukiwaniu sklepu, w którym zrobi zakupy.
Kupując prezenty na ostatnią chwilę bardzo dokładnie czytajmy informacje o planowanym czasie dostawy. Określenie „wysyłamy w ciągu 24 godzin" nie oznacza, że dokładnie dobę od złożenia przez nas zamówienia kurier zastuka do drzwi z paczką. Sprzedawca musi mieć czas, aby skompletować i wysłać zamówienie. Do tego należy dodać czas przesyłki.
Zawsze warto założyć możliwe opóźnienia w dostarczeniu przesyłki ze strony poczty lub firm kurierskich spowodowane np. gwałtownymi opadami śniegu. Słowem – to już naprawdę ostatni moment na zakupy. Zakładając, że przygotowanie zamówienia zajmie sprzedawcy 24 godziny i wybierzemy przesyłkę kurierską – absolutnie ostatni moment to wtorek 18 grudnia. Po tym terminie e-zakupy mogę dotrzeć do nas... po Świętach.
W trakcie świątecznego szaleństwa zakupowego nie zapominajmy jednak o zasadach bezpiecznego kupowania w sieci. Upewnijmy się, czy strona internetowa, na której wpisujemy swoje dane (np. strona banku lub operatora płatności) jest należycie zabezpieczona. Przed adresem strony www powinien pojawić się zapis „https" zamiast „http" oraz ikonka kłódki.
Warto pamiętać również o kilku złotych zasadach e-handlu, które można wykorzystać przy ewentualnych zwrotach nietrafionych prezentów. Czym jest reklamacja, a czym odstąpienie od umowy? – Możemy odstąpić od umowy bez podawania przyczyny w ciągu 10 dni od terminu otrzymania zamówienia, w takim przypadku jednak koszty przesyłki zwrotnej do sklepu ponosi kupujący – mówi Adrian Witkowski z PayU. – Jeśli będziemy reklamować towar np. ze względu na jego wadę, wtedy możemy odesłać zakup na koszt sprzedawcy – dodaje.
W przeprowadzonych na zlecenie PayU badaniach okazało się, że co prawda 74 proc. ankietowanych jest świadomych, że przysługuje im prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni, to z drugiej strony – tylko czterech na dziesięciu wie, że będzie w takim przypadku musiało zapłacić za przesyłkę.
Przed dokonaniem zakupu sprawdźmy nie tylko opinie o sklepie, lecz także to, czy uczestniczy on w programach oferujących rekompensatę finansową w przypadku nieudanej transakcji. Jednym z takich zabezpieczeń jest Program Ochrony Kupujących w systemie PayU, funkcjonujący w ponad dwóch tysiącach sklepów internetowych POK z logo charakterystycznej „parasolki", której należy szukać na głównej stronie e-sklepu umożliwia zwrot kwoty transakcji do 10 000 złotych w przypadku niedotrzymania warunków umowy przez sprzedającego.